Andrzej Duda na Podhalu

Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego niosący tabliczki z hasłem „Mamy dość” oraz pokrzykiwania tłumu zakończone interwencją policji - choć na Placu Niepodległości w przeważającej większości zgromadzili się zwolennicy Andrzeja Dudy, także jego przeciwnicy dali dziś o sobie znać.

Po złożeniu wieńca pod Pomnikiem Grunwaldzkim miało mieć miejsce zapowiadane przemówienie prezydenta, nie został on jednak dopuszczony do głosu. Górale muzyką i śpiewem próbowali zagłuszyć nawoływania ze strony zwolenników kontrkandydata Andrzeja Dudy.

Prezydent z małżonką na Plac Niepodległości przyjechali zaprzęgiem konnym w asyście banderii konnej. Po złożeniu kwiatów udali się do budynku Sokoła na rozdanie nagród Marki Tatrzańskiej. Po raz pierwszy w historii imprezy nie wpuszczono na nią przedstawicieli mediów za wyjątkiem Telewizji Polskiej. Oficjalnym powodem były ograniczenia liczby osób w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

pk/ zdj. Piotr Korczak