Aktualności
Piątek, 21 lutego 2014 11:14
Czy będzie metro w Krakowie?
Władze Krakowa zdecydowały, że chcą zbudować metro. Pierwsza nitka miałaby biec od ul. Igołomskiej w Nowej Hucie aż do Bronowic przez Stare Miasto. Urzędnicy zabiegają już o dotacje unijne i rządowe na ten cel.
Rozmawiają też z prywatną francuską firmą, która miałaby się dołożyć do inwestycji i potem w zamian częściowo czerpać z niej zyski. Koszt budowy wstępnie oszacowano na 9-11 mld zł - wraz z zakupem pociągów. Według jednego z najwybitniejszych ekspertów od budownictwa podziemnego w Polsce, byłego rektora AGH prof. Antoniego Tajdusia, budowa metra w Krakowie jest realna. - Nie ma żadnych przeciwwskazań technologicznych, nawet w zabytkowej części miasta, pod ul. Basztową czy nawet pod Rynkiem Głównym - zapewnia naukowiec.
Pierwsza linia metra ma mieć ok. 19 km długości, w tym 8 km pod ziemią (tunel między halą w Czyżynach a końcem ulicy Królewskiej oraz w Nowej Hucie, w okolicy placu Centralnego). Planuje się 19 stacji. Ponadto na końcówkach linii muszą powstać zajezdnie.
Odległość między stacjami w centrum powinna być nie większa niż kilometr, natomiast poza centrum dystanse te mogą być większe. - Wtedy pasażer ma około 500 metrów do stacji. Taka odległość nie zniechęca do korzystania z tego środka komunikacji - mówi prof. Tajduś.
Ale czy Kraków stoi na gruncie, w którym można łatwo i tanio wiercić tunele? - W rejonie Krakowa wierzchnie warstwy gruntu, o grubości kilkunastu metrów, są położone na skałach wapiennych. Drążenie tuneli powinno się tu odbywać na głębokości od 20 do 25 metrów - twierdzi Tajduś.
Wapień to najlepszy materiał. Minimalizuje przemieszczenia ścian tuneli i osiadanie budynków na powierzchni. Jest wystarczająco twardy, ale ciągle dobrze w nim się wierci. To nie twardy granit.
Nieoficjalnie wiadomo, że urzędnicy rozmawiają już z francuskim koncernem Alstom. Firma wybudowała metro w Lozannie, Singapurze, Meksyku, Caracas, Sao Paulo. Budowę muszą jednak poprzedzić badania i projekty. Urząd Marszałkowski zapowiada przeznaczenie na ten cel 50 mln zł ze środków unijnych.
Linia I: Igołomska - pl. Centralny - rejon Multikina - rondo Barei - Czyżyny - rondo Mogilskie - Dworzec Główny - Basztowa - AGH - Królewska - Piastowska - Armii Krajowej/Widok - Bronowice.
Linia II: AGH - Filharmonia - Dietla/Krakowska - Legionów Piłsudskiego (alternatywnie: AGH - św. Stanisława - Kazimierz, przy kładce Bernatka) - Zabłocie - Płaszów - Bieżanów
Linia III: Pierwsze cztery przystanki jak w linii II (alternatywnie: odchodziłaby od I linii w rejonie ul. Cystersów - al. Pokoju - Zabłocie) - rondo Matecznego - Kliny
/ab
źródło: krakow.naszemiasto.pl
komentarze