Aktualności
Poniedziałek, 13 marca 2017 17:37
Dofinansowanie cieszy, wizualizacja już mniej…
Czy prezydent Tarnowa uprawia „partyzantkę”? Takie stwierdzenia pojawiły się podczas obrad ostatniej sesji miejscowej rady miasta. Opozycyjnym rajcom tworzącym większość nie spodobał się projekt przygotowanej lata temu koncepcji przebudowy hali widowiskowej.
Tarnowski magistrat podał, że rozbudowa Zespołu Szkół Muzycznych w Tarnowie o salę koncertową znalazła się w gronie 13 ogólnopolskich projektów, których realizacja dofinansowana zostanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Decyzję o przyznaniu dotacji podjął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwota dofinansowania została określona na ponad 13 milionów złotych. Wartość inwestycji szacowana jest z kolei na ok. 22 miliony złotych.- To dobra wiadomość dla Tarnowa. Dyrekcja oraz uczniowie szkoły wiele lat czekali na salę koncertową z prawdziwego zdarzenia. Z nowego pomieszczenia skorzystają też mieszkańcy – nie krył zadowolenia prezydent miasta Roman Ciepiela.
Zadowolenia nie kryli też radni, którzy w budżecie Tarnowa musieli dokonać niezbędnych zmian, aby dofinansowanie mogło zostać przyjęte. Jak to jednak ostatnimi czasy w Tarnowie bywa, nie obyło się bez kontrowersji.
- Temat sali koncertowej przewijał się od kilku lat, nie mógł być realizowany z powodu braku środków – stwierdził Jacek Łabno, radny z Tarnowa. – Teraz stawiamy pierwszy krok. Ale czy jeszcze można dokonać pewnych modyfikacji z projekcie? Pozyskane dofinansowanie bowiem cieszy, ale mało komu podoba się bryła planowanej sali.
- To połączenie kaloryfera z kurnikiem – wtórował radny Piotr Sak.
Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa przypomniał, że aby uzyskać dotacje, trzeba było sprostać wielu szczegółowym wymogom konkursu. – Nie możemy dokonywać zmian w koncepcji, gdyż zostało już wydane pozwolenie na budowę, co z resztą było jednym z wymogów konkursu ministerstwa – wyjaśnił.
To wywołało szereg wątpliwości wśród rannych zasiadających w opozycji do włodarza miasta. – Jestem zdumiony. Wizualizacja powinna być znana radnym. Z tej inwestycji można było stworzyć perełkę urbanistyczną w naszym mieście. Pochwalam prezydenta za aktywność, ale krytykuję za partyzantkę – stwierdził radny Sak.
Swoje zdanie wyraził również radny Łabno. – Czy pan prezydent nie ma poczucia, że radni powinni być wcześniej poinformowani o wizji projektu? – pytał. – To nie jest totalna krytyka, ale niezadowolenie. Czuję się zawiedziony postępowaniem prezydenta.
Nie byłby sobą i radny Marek Ciesielczyk, gdyby też nie zabrał głosu. – Nawet jakby prezydent do Tarnowa sprowadził kury znoszące złote jaja, to myślę, że radni z PiS nie byliby zadowoleni, że nie znoszą platynowych – zauważył.
Roman Ciepiela wyjaśnił wątpliwości radnych. Okazało się, że kiedy obejmował stanowisko włodarza Tarnowa, jego ekipa na półce znalazła gotowy projekt Sali koncertowej. – Nie wyobrażam sobie, by nie był wtedy konsultowany z radnymi. To radni poprzedniej kadencji zgodzili się przecież na wydanie 250 tysięcy złotych na opracowanie tego dokumentu – skwitował.
A co obejmuje ów projekt? W ramach rozbudowy powstanie budynek dydaktyczny z salą koncertową (z widownią na ok. 240 miejsc) i salą baletowo-gimnastyczną. Sala ulokowana zostanie w sąsiedztwie szkoły przy ul. Lippóczy'ego. Zagospodarowany ma zostać także teren. Powstaną m.in. parkingi i nowe chodniki. W ramach projektu planowany jest zakup wyposażenia i sprzętu muzycznego (m.in. organów, fortepianu, pianina klasycznego). Cały obiekt dostosowany będzie dla potrzeb osób niepełnosprawnych.
Dokumentacja techniczna jest już w posiadaniu magistratu. Przetarg na roboty budowlany zostanie ogłoszony prawdopodobnie na wiosnę.
eł/Fot. UMT
komentarze