KRAKÓW. Rozszerzenie strefy płatnego parkowania

Rozszerzanie strefy płatnego parkowania nie będzie łatwe. - Wprowadzimy poprawki do uchwały - zapowiadają urzędnicy.

Mieszkańcy nowych obszarów strefy, którzy chcą zdobyć dla siebie tani abonament postojowy, muszą wykazać, że faktycznie w tej strefie mieszkają, a także wskazać cztery ulice, na których ma obowiązywać ich abonament (jedna z ulic musi być tą, przy której mieszkają, kolejna może być jej przecznicą lub przedłużeniem itd.). W ten sposób radni postanowili ograniczyć wykorzystywanie abonamentu mieszkańca w innych celach niż tanie parkowanie pod domem. Uznali, że utworzenie tzw. podstref (czyli kwartałów, w których obowiązują obecnie wykupywane abonamenty) to za mało. I właśnie "zasada czterech ulic" budzi dziś najwięcej wątpliwości i zapowiada serię kłopotów.

Nie ma na razie metody, która pozwoliłaby zapanować nad tym, by liczba abonamentów wydawanych na poszczególne ulice odpowiadała liczbie dostępnych na nich miejsc parkingowych.

To jednak nie najpoważniejszy kłopot. Większym są wątpliwości prawne, dotyczące legalności "zasady czterech ulic". Biuro prawne urzędu wojewódzkiego podważa bowiem obowiązywanie tej zasady tylko w jednej części strefy. Gdyby rada miasta przyjęła ją dla całej strefy płatnego parkowania w Krakowie, kłopotów - poza praktycznymi - by nie było. Wszystkich mieszkańców obowiązywałyby bowiem te same zasady. Złamana została więc reguła równego traktowania. Urząd wojewódzki analizuje obecnie, czy można uchylić tylko ten jeden punkt uchwały, rozszerzającej strefę, czy konieczne będzie podważenie całego dokumentu.

/ab

źródło: krakow.gazeta.pl