Aktualności
Wtorek, 13 sierpnia 2013 08:31
Kąpiel w tatrzańskim stawie skończyła się interwencją ratowników
Dwoje funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki SG w Zakopanem udzieliło pomocy poszkodowanemu turyście, który kąpiąc się wbrew zakazowi w Czarnym Stawie w Tatrach - wybił sobie bark i z powodu silnego bólu nie był w stanie zejść z gór o własnych siłach.
- Funkcjonariusze SG schodzili szlakiem turystycznym z Rysów, gdzie dokonywali kontroli znaków granicznych. Od mijanych na szlaku turystów dowiedzieli się, że dwaj młodzi mężczyźni kapią się w Czarnym Stawie. Kiedy doszli na miejsce zobaczyli, że jeden z nich leży na brzegu i jęczy. Okazało się, że wychodząc z wody przewrócił się i uderzył o kamienie. Upadając wybił sobie bark, a ból całkowicie uniemożliwił mu poruszanie się - relacjonują pogranicznicy. Funkcjonariusze ułożyli cierpiącego w pozycji łagodzącej ból i skontaktowali się z ratownikami TOPR-u. Podjęto decyzję o przeprowadzeniu akcji ratowniczej i po rannego turystę przyleciał śmigłowiec. Trudny teren uniemożliwiał lądowanie, dlatego mężczyznę trzeba było umieścić na noszach i przetransportować do zawieszonego w powietrzu śmigłowca. W tej części akcji ratownikowi TOPR pomogli dwaj funkcjonariusze SG i poproszony o pomoc turysta. Ranny został przewieziony do zakopiańskiego szpitala.
25-latek z Malborka i 25-latek z Rybnika, kapiący się wbrew zakazowi w Czarnym Stawie, zostali ukarani mandatami karnymi. Swoje zachowanie tłumaczyli chęcią ochłodzenia się.
opr.s/
źródło: Straż Graniczna
komentarze