Aktualności
Środa, 6 grudnia 2017 20:14

Mały ośrodek kardiologiczny po raz pierwszy z zabiegiem Micry. Wszczepiono najmniejszy rozrusznik świata

NOWY SĄCZ. 6 grudnia szansę na nowe życie otrzymało aż dwóch chorych – 75-letni posiadacz bradyarytmii objawowej oraz 80-latek z uprzednio wszczepionym rozrusznikiem, w którym należało wymienić rozładowane baterie
6 grudnia 2017 trwale zapisze się na kartach historii nie tylko nowosądeckiej placówki, ale także całego regionu Polski południowej. Dziś w nowoczesnej sali hybrydowej oddziału kompleksowej kardiologii dwukrotnie przeprowadzono innowacyjny zabieg przezskórnego wszczepienia Micry, czyli najmniejszego rozrusznika serca świata, który implantowany przez cewnikowo, jest zabiegiem dużo nowocześniejszym i mniej inwazyjnym dla pacjentów.

Micra to rewolucyjny zabieg dedykowany wszystkim chorym, którzy ze względu na zły stan zdrowia, anatomię lub wiek nie mogą zostać zakwalifikowani do wszczepienia tradycyjnego rozrusznika. O powrót do dobrej kondycji mogą więc ubiegać się osoby starsze, dzieci, pacjenci po przebytych stanach zapalnych i z licznymi chorobami współistniejącymi lub tacy, których dyskwalifikuje zbyt szczupła sylwetka. Dotychczas powyższe grupy pacjentów były wykluczane z całego procesu, nowoczesna technologia może to jednak zmienić. Innowacyjna budowa (brak elektrod) i niewielki rozmiar pozwala bowiem na wszczepienie Micry przezskórnie i bez otwarcia klatki piersiowej, co znacznie redukuje inwazyjność zabiegu i czyni go o wiele bezpieczniejszym.

- Rozrusznik Micra wszczepiany jest bezpośrednio do przegrody międzykomorowej serca, skąd nawet przez dwanaście lat pomaga stymulować pracę mięśnia. Co więcej dostępne są badania, które świadczą o tym, że po wyczerpaniu baterii pierwszego rozrusznika, można o wiele prościej doszczepić kolejne. Łatwo więc obliczyć, że wszczepiając trzy baterie, możemy zapewnić ciągłość aż 36 lat stymulacji. Dla kardiologii i pacjentów to nowa, przełomowa jakość - mówi prof. dr hab. n. med. Dariusz Dudek, krakowski kardiolog i konsultant ośrodka w Nowym Sączu.

Warto dodać, że środowy zabieg po raz pierwszy wykonano w niewielkim ośrodku kardiologicznym. Otwiera się więc nowa szansa na powrót do zdrowia nie tylko dla czterech tysięcy pacjentów sercowych z Nowego Sącza, Krynicy oraz powiatów gorlickiego i limanowskiego, ale przed chorymi z całego południa Polski. Niewykluczone również, że rewolucyjny zabieg zostanie wpisany na listę świadczeń refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Obecnie trwają rozmowy, które pozwolą określić rozliczenie w zakresie kardiologicznej innowacji.

- Zabieg przeskórnego wszczepienia Micry to kolejny krok do zapewnienia małopolskim pacjentom kompleksowej opieki kardiologicznej. Tym samym pacjent będzie mógł na miejscu skorzystać z diagnostyki, nowoczesnego leczenia interwencyjnego, zabiegowego i farmakologicznego, rehabilitacji, a także niezbędnej edukacji w zakresie prewencji wtórnej. Dotychczas zabiegi wszczepienia Micry wykonywane były jedynie w dużych ośrodkach akademickich takich jak Anin czy Zabrze, jesteśmy więc pierwszym małym ośrodkiem kardiologicznym, w którym przeprowadzono tak skomplikowane i nowoczesne zabiegi. Pozwala nam na to uruchomiona niedawno sala hybrydowa - dodaje Marcin Pasternak, Prezes Zarządu CKIEiA Intercard.

6 grudnia szansę na nowe życie otrzymało aż dwóch chorych – 75-letni posiadacz bradyarytmii objawowej oraz 80-latek z uprzednio wszczepionym rozrusznikiem, w którym należało wymienić rozładowane baterie. Dzięki dalszemu rozwojowi innowacyjnej technologii tylko w nowosądeckim szpitalu zabieg przejdzie nawet dwudziestu pacjentów rocznie.

opr.s/

źródło: mat. prasowy

Extra Trapez
Reklama
komentarze
Reklama
Reklama
Intermed
Najczęściej czytane
    Reklama
    Reklama
    Meles
    Pod naszym patronatem
    Partnerzy malopolskaonline.pl