Rowerowa masa krytyczna w Tylmanowej

Chodzi o poprawę bezpieczeństwa, dojeżdżających tą trasą codziennie do szkoły czy pracy.

Akcję organizatorzy zadedykowali Zbyszkowi Ziemiankowi, mężowi i ojcu trójki dzieci, który 24.04.2015 uległ ciężkiemu wypadkowi właśnie na tej drodze, a teraz potrzebuje środków na kosztowną rehabilitację.

Głównymi celami protestu było:
– zwrócenie uwagi władz na rosnącą grupę rowerzystów i jej potrzeby
– zwrócenie uwagi na potrzeby rowerzystów jako pełnoprawnych użytkowników dróg
– zwrócenie uwagi kierowców na obecność rowerzystów na drogach
– przypomnienie władzom o konieczności budowy infrastruktury rowerowej
– uwzględnienie pasa dla rowerów przy przebudowie drogi wojewódzkiej
– promocję roweru jako przyjaznego środowisku, zdrowego, i szybkiego środka transportu
– ograniczenie prędkości do 50 km/h na odcinku szczególnie niebezpiecznym

Był to nie tylko protest, jak podkreślali organizatorzy, to również promocja roweru, który jest najbardziej ekologicznym środkiem transportu.

Cała impreza odbyła się pod hasłem „My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem''. Rozpoczęła się w Tylmanowej pod Kalwarią, gdzie został odczytany list protestacyjny - podpisany przez mieszkańców oraz uczestników protestu. List będzie jeszcze dostępny przez najbliższy tydzień w sklepach w Tylmanowej. Mogą go podpisać wszyscy którzy jeszcze tego nie zrobili podczas imprezy.

W proteście uczestniczyli: poseł Anna Paluch, poseł Andrzej Gut-Mostowy, wójt Gminy Krościenko n.D. Jan Dyda, który przejechał trasę protestu na rowerze, radny powiatowy z Krościenka Jan Komorek, komendant Policji w Krościenku n.D komisarz Michał Janerko, prezes i założyciel klubu rowerowego z Ochotnicy Józef Olchawa, kolarka szosowa z Ochotnicy Katarzyna Niewiadoma, radny wojewódzki Stanisław Barnaś. Wszyscy oni obiecali pomoc i wsparcie dla projektu, który powstał dzięki Komitetowi Społecznemu ,,Razem dla Was”.

O godzinie 14-tej uczestnicy ruszyli w piętnastoosobowych grupach w stronę Krościenka n.D. Po dojechaniu na miejsce krótka przerwa na coś do picia i zjedzenia dla uzupełnienia kalorii i wzmocnienia sił na powrót - organizatorzy przygotowali wodę,wafle w czekoladzie i banany. Następnie uczestnicy protestu ruszyli z powrotem do Tylmanowej, gdzie czekał na uczestników specjalnie na tę okazję przygotowany piknik.

Podczas całej imprezy, w której wzięło udział ok. 250 rowerzystów, nad bezpieczeństwem czuwała Policja i Straż Pożarna. Na całej trasie przejazdu protestujących dopingowali mieszkańcy.

Tekst i zdj. Jarosław Krajewski