Aktualności
Środa, 2 stycznia 2019 08:26
To była najtrudniejsza noc w roku
Urazy głowy, zranienia, opatrzenia uczestników bójek. Pracownicy krakowskiego pogotowia podsumowali działania, jakie podejmowali w sylwestrową noc. Mieli pełne ręce roboty.
Dyspozytornia Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w sylwestrową noc odnotowała ponad 260 interwencji. To nieco mniej niż w roku ubiegłym. Najwięcej zdarzeń, jak co roku, było związanych z nadużyciem alkoholu. - Największe natężenie zgłoszeń rozpoczęło się w tym roku około godziny pierwszej w nocy i od tej pory krakowscy dyspozytorzy wysyłali karetki nieprzerwanie aż do godzin porannych. Zgłoszenia dotyczyły głównie miejsc publicznych i związane były ze spożyciem alkoholu. Najczęstsze z nich to urazy głowy, zranienia oraz urazy uniemożliwiające poruszanie się. Sporą liczbę pacjentów stanowili nietrzeźwi uczestnicy bójek – relacjonują pracownicy KPR.
Dużym problemem dla zespołów ratownictwa medycznego były osoby pijane, które – jak się okazywało po przeprowadzeniu badania, nie wymagały interwencji medycznej. Tej nocy załogi krakowskich ambulansów były wyjątkowo narażone na agresywne zachowania ze strony pacjentów lub świadków zdarzenia.
- Do poważnego incydentu doszło w Oświęcimiu, gdzie mężczyzna podczas libacji alkoholowej został pchnięty nożem. W Poroninie pociąg potrącił pieszego – pacjent w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. W Tylmanowej cztery osoby zostały ranne w wypadku samochodowym. Również cztery osoby zostały poszkodowane w pożarze domu w Andrychowie. W Krakowie do szpitala przewieziony został mężczyzna, który wypadł z okna drugiego piętra – wyliczają ratownicy.
Zdecydowanie mniej osób niż w poprzednich latach doznało obrażeń związanych z użyciem fajerwerków – nasza dyspozytornia odnotowała jedynie kilka mniej poważnych oparzeń.
Opr. eł//FB/Krakowskie Pogotowie Ratunkowe
komentarze