Własna przestrzeń w związku - dlaczego warto ją mieć? (art. sponsorowany)

Jednak, w miarę upływu miesięcy i lat, warto wypracować zdrową równowagę między byciem we dwoje a chwilami dla siebie. Tylko w ten sposób uchronimy relację przed spowszednieniem czy nawet wypaleniem.

Prywatność w związku - dobra czy zła?
 
Wiele osób - zwłaszcza kobiet - wychodzi z założenia, że miłosny związek powinien stanowić całe ich życie. Poświęcają mu się zatem bez reszty i bez zahamowań. Potrzeby partnera stawiają znacznie wyżej niż własne, usiłując zawsze wychodzić im naprzeciw. Taki stan rzeczy utrzymuje się niejednokrotnie całymi latami. I żadnej ze stron nie przychodzi nawet do głowy, że mogłoby to wyglądać inaczej.
 
Tymczasem terapeuci par podkreślają, że odrobina własnej przestrzeni wcale związkowi nie szkodzi. Nawet wręcz przeciwnie: potrafi go scementować. Po intensywnym uprawianiu sztuki BDSM warto dać sobie nawzajem trochę wolności. Takie odreagowanie napięcia sprawi, że szybciej zatęsknimy za kolejnymi przygodami we dwoje. Kilkugodzinna czy kilkudniowa rozłąka może paradoksalnie zbliżyć do siebie ludzi skuteczniej niż kolacja przy świecach.
 
Ale skoro tak, to dlaczego miewamy z tym problem? Skąd się bierze owo nieznośne poczucie dyskomfortu, gdy tylko ukochany zamknie za sobą drzwi? Dlaczego po wspólnym przeglądaniu witryny https://www.easytoys.pl tak trudno nam rozstać się z partnerem choćby na kilka godzin? W przypadku wielu kobiet (i mężczyzn zresztą też) kłopot tkwi w zbyt niskim poczuciu własnej wartości. Boimy się zdrady. Boimy się odrzucenia. Czasami wręcz boimy się panującej w domu ciszy. Odnosimy wrażenie, że pod nieobecność partnera przestajemy istnieć. Odżywamy zaś dopiero po jego powrocie.
 

Taki stan rzeczy z pewnością wymaga refleksji. Trudno przecież być atrakcyjnym dla kogoś innego, jeśli nie jesteśmy atrakcyjni dla samych siebie. Warto się więc zatroszczyć o lepszą relację z osobą, którą codziennie widujemy w lustrze. Zarówno dla dobra swojego, jak i partnera. Tylko od czego zacząć?
 
Pielęgnowanie własnej przestrzeni w związku
 
Aby móc znowu żyć dla siebie, trzeba najpierw zapytać, kim właściwie jesteśmy. Co lubimy robić w wolnym czasie? Jakie są nasze zainteresowania? Czego chcielibyśmy się jeszcze nauczyć? Każda odpowiedź będzie bardzo cenna. Pozwoli nam bowiem wydzielić dla siebie trochę miejsca. Jest to istotne szczególnie wówczas, gdy związek posiada już dłuższy staż, a my zdążyliśmy się w nim kompletnie zatracić.
 
Dużym krokiem w stronę samodzielności okaże się dla niektórych odświeżenie starych przyjaźni. Warto skontaktować się z dawnymi kumplami, z czasów szkoły czy studiów. Przekonamy się, co u nich słychać, a przy okazji poszerzymy bazę społecznych kontaktów. Dostarczy nam to nieco poczucia sprawczości.
 
Inny pomysł to udział w jakichś ciekawych, rozwijających zajęciach. Wiele osób narzeka, że nie ma czasu na naukę języków obcych, salsy czy choćby szycia. Nie przychodzi im do głowy, że mogłyby ten czas znaleźć, gdyby nie siedziały co wieczór z partnerem przy telewizorze. Wychodząc na miasto, dadzą odrobinę wytchnienia także swojej drugiej połówce. A to przyniesie związkowi wiele korzyści.