Znaki zakazu ruchu na drogach przy "patelniach". Czy odstraszą motocyklistów?

Znaki pojawiły się na drogach ciągnących się wzdłuż zakrętów przy zakopiance. To tam w weekendy spotykają się motocykliści, żeby - jak mówią - poćwiczyć technikę jazdy na ostrych zakrętach. Niestety, miejsce to okryło się złą sławą za sprawą wypadków, do jakich tu dochodzi, w tym również śmiertelnych, i przykładów brawurowej jazdy. Dotychczas nikt nie umiał poradzić sobie z tym problemem.

W ostatnim czasie pojawił się nowy pomysł na rozwiązanie tego problemu. Na bocznych drogach, na których spotykają się motocykliści, pojawiły się znaki zakazu ruchu. Dają one podstawę policjantom, żebym karać mandatami parkujących tam kierowców jednośladów. Założenie jest takie, że gdy "patelnie" stracą "widownię", to przestaną być atrakcyjne i skończą się na nich weekendowej zjazdy. W ten weekend okaże się, czy znaki dadzą spodziewane efekty.

Może być różnie, bo już w pierwszych dniach jeden ze znaków został wyrwany i przewrócony. Na miejsce przyjechała ekipa budowlana, która go postawiła i zabetonowała.

r/ zdj. Piotr Kuczaj