Rozmaitości
Piątek, 27 kwietnia 2018 12:50
Dietrich Helms "W poszukiwaniu rysunku totalnego" (wystawa w MOCAK)
KRAKÓW. Na wystawie pokazano rysunki Dietricha Helmsa (ur. 1933) z lat 1954–2006. Najstarsze z nich powstały w czasie studiów artysty w Akademii Sztuk Pięknych w Hamburgu.
Helms nieustannie dąży do zrozumienia i doświadczenia rysunku. Nigdy nie stara się uzyskać wrażenia, że dzieło jest skończone. Analiza poszczególnych aspektów medium, takich jak linia, wykorzystanie przestrzeni, relacja pomiędzy papierem a grafitem, tuszem czy kredką, ma umożliwić mu dotarcie do tego, co nieuświadomione, do rysunku totalnego. Artysta traktuje materialny rysunek przede wszystkim jako dowód na istnienie rysunków wyobrażonych. Komentując proces powstawania swoich prac, mówi o tym, że punktem wyjścia jest dla niego pewne wyobrażenie. To ono skłania go do aktywności twórczej. Na kolejnym etapie zostaje jednak zarzucone i zastąpione przez nowe wyobrażenie, oparte na gotowym dziele.
W efekcie w umyśle artysty ma powstać rysunek totalny. Aby to osiągnąć, Helms stosuje różne metody osłabienia kontroli nad efektem swojej pracy. Tworzy w seriach, jeden rysunek po drugim, czekając na moment, kiedy świadomość zostaje stępiona przez powtarzalność ruchu. Używa do rysowania obu rąk jednocześnie, zakłócając w ten sposób panowanie nad kreską. Najbardziej zaskakujące są jednak rysunki wykonane z zamkniętymi oczami.
Tomasz Cichocki i materiały prasowe MOCAKu
galeria zdjęć
komentarze