Rozmaitości
Czwartek, 13 sierpnia 2015 11:03
Franciszek Makuch uhonorowany Batutą Opery krakowskiej
Piosenką z okresu międzywojennej Polski ,,Miłość ci wszystko wybaczy’’ w wykonaniu Beaty Rybotyckiej rozpoczął się kolejny koncert 49. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy zatytułowany ,,/Nie tylko/ w starym kinie.
Koncert, którego gospodarzami byli Magdalena Drohomirecka i Bogusław Nowak był muzyczną opowieścią o świecie muzyki i piosenek filmowych, począwszy od okresu międzywojennego ubiegłego wieku, aż po współczesne nam lata.Wystąpili Beata Rybotycka, Bożena Zawiślak-Dolny, Michał Kutnik, Franciszek Makuch i Jacek Wójcicki, a towarzyszyła artystom, choć także wykonywała utwory orkiestrowe komponowane do filmów i musicali Krakowska Młoda Filharmonia pod dyrekcją Tomasza Chmiela. Należy także podkreślić udział w koncercie artystów, reprezentujących artystyczne środowisko Krynicy Zdroju - krynicki Zespół Tańca Artystycznego ,,Miniatury’’ oraz Paweł Janik, członek formacji Butterfly Crew i Dynamic Dance tańczący break dance od 2000 r.
To właśnie Paweł i Magdalena z Zespołu Tańca Artystycznego ,,Miniatury’’ rewelacyjnie wykonali taneczny duet do muzyki (suity)z musicalu ,,Love Story’’, wykonanej przez Krakowską Młodą Filharmonię. W swojej choreografii tancerze w sposób perfekcyjny połączyli elementy baletu, tańca klasycznego i break Dance.
Po ich występie publiczność gorąco biła brawa i być może, gdyby nie formuła koncertu, nie przewidującego bisów, to najpewniej i orkiestra i tancerze Magdalena oraz Paweł musieliby bisować w zaprezentowanej przez nich tanecznej interpretacji wielkiej filmowej miłości dwojga młodych ludzi.
Powracając do koncertu, to na pewno zadowoleni z niego byli wszyscy, ale szczególnie miłośnicy piosenek filmowych okresu międzywojennego XX wieku, bo w programie koncertu znalazły się takie utwory jak ,,W starym kinie’’, ,,Umówiłem się z nią na dziewiątą’’, ,,Już taki jestem zimny drań’’, czy ,,Powróćmy jak za dawnych lat’’. Nie zabrakło także utworów z ,,małego’’ – telewizyjnego ekranu. Artyści zaprezentowali bowiem między innymi piosenki z Kabaretu Starszych Panów.
Podczas koncertu było także nawiązanie do polskiego ,,Czarnego Anioła’’ - Ewy Demarczyk, czy musicali i piosenek zagranicznych, jak na przykład w oryginalnym wykonaniu Franka Sinatry.
W koncercie nie zabrakło także wykonania chyba najważniejszej piosenki z musicalu ,,Evita’’ powstałego w 1976 r., a będącego muzyczną biografią Evy Perón ,,Don't Cry For Me Argentina’’.
Koncert był jednak szczególny jeszcze z jednego powodu. Otóż kiepurowski festiwal w Krynicy obchodzi w tym roku 49 edycję. Ale 49 lat pracy scenicznej obchodzi także od wielu lat związany z krynickim festiwalem występujący także w tegorocznym koncercie ,,/Nie tylko/ w starym kinie’’ Franciszek Makuch. Z tej okazji Bogusław Nowak, dyrektor Opery Krakowskiej uhonorował artystę Batutą, przyznawaną przez Krakowską Operę najbardziej zasłużonym osobom dla opery, operetki i muzyki.
Koncert ten był więc i szczególny i nostalgiczny, za dawnymi starymi, kameralnymi kinami, ale także pozytywnym nastawieniem, że kinowa muzyka jest dalej tworzona ku zadowoleniu zarówno kinomanów, jak i melomanów.
Podsumowując relacje z tego koncertu chciałbym trawersując słowa rozpoczynającej koncert piosenki powstałej w 1933 r., a skomponowanej przez Henryka Warsa do słów Juliana Tuwima specjalnie dla Hanki Ordonówny do filmu ,,Szpieg w masce’’ dopowiedzieć, że miłość nie tylko wybacza zdradę i gniew, ale miłość, to także najgorętsze uczucie do muzyki, opery, operetki, czy musicali.
Bo przecież ,,muzyka łagodzi obyczaje’’ i jak to powiedział podczas spotkania w Klubie festiwalowym Janusz Wojtarowicz, założyciel i członek Motion Trio muzyka ,,jest językiem międzynarodowym, ponad politycznym, bo muzyka łączy narody, a politycy te związki niszczą’’.
Tekst i zdj. Henryk Janusz Olkiewicz
galeria zdjęć
komentarze