I Ty możesz zostać ARTYSTĄ. Pomagamy w Oświęcimiu z HRAP

Artyści chcieli dać więcej niż zwykle

W tym roku celem Hokejowej Reprezentacji Artystów Polskich było danie więcej od siebie niż do tej pory. Chcieli wspomóc, jak mówią - i tak fantastyczną, organizacje przez MOWP imprezę, a także uwypuklić wielkość serc dobroczyńców.

Zorganizowali konkursy. W tym konkurs plastyczny "I Ty możesz zostać ARTYSTĄ. Pomagamy w Oświęcimiu z HRAP”. Organizatorzy liczyli na pomysłowość uczestników konkursu i się nie przeliczyli.

Zaproszenie skierowaliśmy bezpośrednio do blisko 30 instytucji lokalnych, wsparły nas też media. Odbiór nas zaskoczył. Prace zaczęły spływać następnego dnia po przekazaniu informacji do przedszkoli, szkół, bibliotek i domów kultury w regionie. - cieszy się Monika Woźniak-Zawioła z Hokejowej Reprezentacji Artystów Polskich.

13 zwycięzców

Nagrody i dyplomy HRAP przyznał 13 dzieciom w wieku od 3 do 10 lat. Większość dzieci pochodzi spoza Oświęcimia, w tym z Krakowa.

Świadczy o zasięgu oddziaływania zarówno naszego konkursu, jak i samej imprezy. To ogromna przyjemność móc oceniać prace utalentowanych małych artystów - stwierdzają artyści.

Nagrodami w konkursie były książki edukacyjne, co jest zgodne z misją HRAP, który promuje hokej, świat artystów, pomaganie przez sport i edukację oraz rodzinną zabawę.

Zabawy w serwisie społecznościowym

Artyści zorganizowali również trzy konkursy w wydarzeniu na facebooku, które cieszyły się znaczna popularnością.

Zależało nam na aktywizacji internautów. W trakcie meczu przeprowadziliśmy konkurs na najlepszego strzelca meczu, jednak nie wśród zawodników, a wśród publiczności. Pary rodzic dziecko bawiły się na tafli znakomicie, pełne trybuny wtórowały - tłumaczy Monika Woźniak-Zawioła.

Zwycięzcy konkursów odebrali nagrody pochodzące od artystow, z ich autografami. Można było zdobyć zestaw hokeista RMF FM, książki Romana Polko "Bezpieczniej już było" oraz Wojtka Zawioły „Życie na lodzie" z autografem Mariusza Czerkawskiego.

Facebokowicze walczyli o płytę Sebastia Riedla & CREE z autografami zespołu, w tym Tomka Lebudy, jednak nikomu nie udało się przewidzieć wyników meczu.


mat. prasowe