Rozmaitości
Środa, 16 marca 2011 14:00
Polsko-słowacka konferencja na temat wilków i niedźwiedzi
- Przyroda nie zna granic. Zwierzętom jest naprawdę obojętne z którego artykułu będziemy je chronić. Zróbmy więc wszystko, by nasze rozmowy i wypracowane kierunki działań spowodowały, aby wilk był syty i owca cała - apelował Generalny Dyrektor Ochrony środowiska Michał Kiełsznia podczas konferencji, która odbyła się w Krakowie.
Jak dodał - oznacza to z jednej strony zachowanie populacji, z drugiej zaś dbałość o bezpieczeństwo ludzi, którzy żyją na terenach, gdzie bytują te zwierzęta. Konferencja jest konsekwencją apelu, który wpłynął do Ministerstwa Środowiska pod koniec 2010 r. w sprawie planowanych odstrzałów na Słowacji niedźwiedzi brunatnych. Pod apelem podpisało się 23 sygnatariuszy (w tym największe polskie organizacje przyrodnicze i ekologiczne). W związku z tym strona polska zaprosiła przedstawicieli południowych sąsiadów naszego kraju do podjęcia rozmów o gospodarowaniu populacją wilka i niedźwiedzia w regionie transgranicznym.
Jak podkreślił Rastislav Rybanic, dyrektor generalny w Ministerstwie Środowiska Republiki Słowackiej na ich terytorium wydaje się rocznie ok. 60-80 pozwoleń na odstrzał niedźwiedzi. Z tego wykonuje się około połowę (w każdym wypadku decyzja jest spowodowana zagrożeniem dla ludzi). Tak duża liczba pozwoleń jest pochodną sporej populacji tych zwierząt na Słowacji (ok. 800 sztuk). Żyją nie tylko na terenach przyległych do granicy z Polską ale także w centralnej części kraju oraz przy granicy z Ukrainą.
W Polsce żyje ok. 80 tych zwierząt (głównie na południu Małopolski oraz w Bieszczadach). Stale migruje między Polską a Słowacją ok. 40 - 50 osobników.
opr. s/
źródło: PAP, TVP
komentarze