Rozmaitości
Sobota, 4 maja 2013 23:05
Prawdziwi Zwycięzcy - pobiegli szlakami Beskidu Sądeckiego i Małych Pienin (zdjęcia)
SZCZAWNICA. Pod szyldem Fundacji Rak'n'Rolling 250 biegaczy stanęło na starcie biegu na dystansie 42 km, zbliżonym do maratonu oraz w Hardy Rolling na dystansie 6 kilometrów. Start i meta znajdowały się przy Promenadzie nad potokiem Grajcarek.
Organizatorem z ramienia Fundacji Rak'n'Rolling był Jakub Wolski, organizacyjnie i logistycznie wsparł go Bartek Ciesielka. Do biegu na krótszym dystansie 6 km zgłosiły się osoby, które miały problemy z chorobą nowotworową oraz pasjonaci biegania na dystansach, zarówno mężczyźni, jak i kobiety w różnym wieku.
Każdy z nich pokonał trudną trasę szlakiem na „Palenicę” i grzbietem Małych Pienin. Najlepsi zostali odznaczeni medalami i czekami.
Jak tłumaczy Jakub Wolski - Hardy Rolling to 6 km czystej, niczym niezmąconej radości z biegania po górach. Dedykujemy go wszystkim osobom po chorobie nowotworowej, a także tym którzy rozpoczynają swoją przygodę z bieganiem. Dlaczego Hardy? Bo wytrzymały, odporny, trochę butny i niepokorny – taki jak każdy kto choć raz odważy się spróbować swoich sił w górach.
Natomiast maraton Wielka Przechyba jest indywidualnym biegiem górskim rozgrywanym na wyznaczonej trasie na dystansie zbliżonym do maratońskich 42.2 km i z łącznym przewyższeniem ok. 1900 m. Trasa maratonu prowadzi w 95% szlakami górskimi po leśnych ścieżkach, polanach i szutrach.
Trasa maratonu była bardzo wymagająca, biegła żółtym szlakiem przez Bereśnik, czerwonym na Przechybę, Radziejową, Wielki Rogacz i Rozdzielę i dalej grzbietem Małych Pienin przez Palenicę do mety przy promenadzie.
Ewelina Wachulec z Krakowa, z synem Emilem Wachulcem (2 lata) na nosidełku, z powodzeniem przebiegła 6 km trudnej trasy. Jej mąż, Władysław startował w maratonie.
– Na trasie zastała nas burza z piorunami, schroniliśmy się na chwile w schronisku „Orlica”, a potem już bez problemu dobiegliśmy do mety. Tydzień temu mąż startował z synem w wózku, w maratonie w Krakowie. Zajął 29 miejsce z czasem 2.51 minut – mówi z dumą Pani Ewelina.
Uroczyste zakończenie imprezy wraz z rozdaniem czeków i losowanych nagród odbyło się w Zajeździe „Czarda” na Sewerynówce.
Wyniki
Hardy Rolling – 6 km
Mężczyźni – 1. Kacper Piech (28:00), 2. Kamil Byrtek (30:00), 3. Dariusz Marek (31:00)
Kobiety – 1. Gabriela Rolka (36:30), 2.Kamila Głogowska (37:00), 3. Róża Mórawska (39:00)
Maraton – 42 km
Mężczyźni – 1. Jan Wąsowicz (3:47), 2. Jan Chorąży (3:45 plus 15 min za pomylenie trasy, 4:00), 3. Kamil Jezierski (4:05)
Kobiety – 1.Ewa Majer (4:40), 2. Iwona Turosz (4:54), 3. Tamara Mieloch (5:19)
Uczestnicy imprezy wysłuchali dwóch koncertów zespołów rockowych – Insomni ze Szczawnicy z wokalistką Kasią Słysz i dziewczęcego krakowsko – szczawnickiego Think Pink z wokalistką i gitarzystką, Ewą Martą Zachwieja.
Dziewczęta grały autorski materiał oraz kilka coverów we własnych aranżacjach. Think Pink często koncertuje w krakowskich klubach. Oba zespoły były bardzo ciepło przyjęte przez uczestników imprezy i gości Zajazdu „Czarda”.
Tekst i zdjęcia Stanisław Zachwieja
galeria zdjęć
komentarze