Rozmaitości
Sobota, 15 sierpnia 2015 21:40
Profesor Ryszard Karczykowski gościem festiwalowego klubu. Niezwykła osobowość profesora...
KRYNICA. W ostatnim spotkaniu festiwalowego klubu, którego organizacją podczas 49. Festiwalu im. Jana Kiepury zajmowało się i wywiązało z tego doskonale Stowarzyszenie Miłośników Opery Krakowskiej ,,ARIA’’, obok sopranistki Katarzyny Oleś-Blacha i Tomasza Tokarczyka, dyrygenta Baletu i Chóru Opery Krakowskiej był prof. Ryszard Karczykowski. Osobowość w świecie opery niezwykła i uznana przez krytyków operowych za piąty tenor świata.
Osobowość niezwykła, bo profesora cechuje niezwykła skromność, ale i swoisty dowcip, co udowodnił podczas spotkania prowadzonego przez Leszka Mikosa. Leszek Mikos o profesorze Karczykowskim powiedział, że należy on do kategorii "bogów wokalistyki", z uwagi na to, że przez dekady "był największym ambasadorem polskiej wokalistyki i polskiej sztuki, a dzisiaj jest jednym z najważniejszych profesorów śpiewu na świecie".
- Kiepura XX, XXI i XXII wieku. To jest człowiek, który pozwolił nam najpiękniejsze belcanto przenieść do dzisiaj – mówił Leszek Mikos o profesorze Karczykowskim.
- Tak jak w każdym zawodzie początki są trudne i nie można tak od razu ,,wskoczyć na najwyższe półki’’, tylko trzeba nad tym pracować. Ja, będąc związanym z Operą Szczecińską musiałem pracować także gdzie indziej. Byłem związany ze szczecińskim klubem ,,Kaskada’’, gdzie występowałem w nocnym programie. Tam poznałem kilku instrumentalistów, którzy podpowiedzieli mi, gdzie są konkursy śpiewacze, poza granicami Polski, a które mógłbym wygrać. I tak zaczęła się moja śpiewacza kariera zagraniczna, od dawnego NRD - Ryszard Karczykowski rozpoczął opowieść o swoich początkach światowej kariery tenora.
Polski tenor, piąty głos na świecie - swoją sceniczną, operową karierę rozpoczął od stolicy ówczesnej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Berlina w 1969 r. Potem udało mu się wystąpić w ,,Traviacie’’ Verdiego na festiwalu Aix-en-Provence w roku 1976, który to występ został przez świat opery oceniony jako coś niezwykłego.
Kolejny debiut profesora, to debiut w londyńskiej operze Covent Garden 1977 roku, który otworzyły Artyście wrota międzynarodowej kariery, występując na wszystkich ważnych scenach operowych i koncertowych świata.
W roku 1980 otrzymał Karczykowski prestiżowy tytuł ,,Kammersaenger’’, a w 1992 roku nadany przez Londyński Instytut for Applied Research — honorowy tytuł doktora. W 1998 r., z rąk prezydenta RP Ryszarda Karczykowskiego otrzymał tytuł naukowy profesora sztuk muzycznych.
W swojej karierze muzycznej profesor dokonał licznych nagrań dla rozgłośni radiowych i telewizyjnych w Polsce i za granicą. Dokonał także wielu nagrań CD z najlepszymi orkiestrami i wybitnymi dyrygentami dla takich firm jak: Denon, Decca, Camerata, BBC, ORF, RAI, ZDF, Polskie Nagrania i inne.
Jego wszechstronny repertuar obejmuje: opery, operetki, oratoria, muzykę sakralną i pieśni. Od roku 1982 prowadził również działalność pedagogiczną. Jest profesorem nym Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie, oraz Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Prowadzi kursy mistrzowskie w wielu krajach Europy i Japonii. Zasiada w jury międzynarodowych konkursów wokalnych. Od kilku lat zajmuje się również reżyserią operową.
- Każdy wyznaje zasadę, żeby jak najlepiej pracować. A nas artystów do tego wyróżnia dar dany nam przez Boga, talent i nasze wnętrze pozwalające na to, że my bardzo kochamy to co robimy – o artystach, śpiewakach operowych powiedział profesor Karczykowski.
Gość specjalny spotkania klubowego wiele miejsca poświęcił pracy nad dokształcaniem, szczególnie odtwarzania językowego przygotowywanych librett. Podobnie jak Małgorzata Walewska podkreślał, że w życiu solisty operowego ta dokładność językowa jest bardzo ważna, ale i jednym z najtrudniejszych elementów pracy.
Profesor z lekkością’ wymawiał nazwiska największych dyrygentów scen filharmonicznych i operowych, największych śpiewaków operowych, przy których wymawianiu, jak to określił prowadzący rozmowę z profesorem Leszek Mikos - "nogi się uginają, a w zasadzie, to klęczą"’. A właśnie z takim największymi artystami Ryszardowi Karczykowskiemu było dane współpracować.
Spotkanie z profesorem ilustrowane było filmowymi nagraniami największych arii operowych, jakie wśród bardzo, bardzo wielu wykonywał On na operowych scenach świata.
Przypomnijmy także, że prof. Karczykowski w latach 2003–2006 był dyrektorem artystycznym Opery Krakowskiej, a od 2006 do 2008 pełnił tę funkcję w Teatrze Wielkim — Operze Narodowej w Warszawie. Za swoją działalność otrzymał wiele nagród i wyróżnień m.in.: Krzyż Zasługi I Klasy Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec (2002), przyznany przez prezydenta RFN; Złoty medal ,,Zasłużony Kulturze Gloria Artis’’ (2010), nagrody Rektora UMFC (2011, 2012 — nagroda I st.), Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (2011), Order Świętego Stanisława I kl. (2012), nadany przez Narodową Kapitułę Orderu Świętego Stanisława.
Spotkanie było spotkaniem pokoleniowym, bo zarówno sopranistka Katarzyna Oleś-Blacha, pomimo młodego wieku, także już pani profesor i Tomasz Tokarczyk, to byli uczniowie, wychowankowie profesora w Jego pedagogicznej karierze. Stąd też Katarzyna Oleś-Blacha wykonując Arię Olimpii drugiego aktu opery ,,Opowieści Hoffmanna z muzyką Jacques'a Offenbacha, do libretta Jules'a Barbiera i Michela Carrégo opartego na opowiadaniach E. T. A. Hoffmanna (aria potocznie nazywana jako aria lalki z ,,Opowieści Hoffmanna)zadedykowała profesorowi Karczykowskiemu.
W postać demonicznego doktora Miracle, ,,ożywiającego’’ Olimpię, w przypadku interpretacji krynickiej wcielił się dyrygent Tomasz Tokarczyk, dyrygent Orkiestry i Chóru Opery Krakowskiej, ,,ożywiając’’ ją magicznym dźwiękiem… skrzypiec.
Zakończeniem spotkania było wspólne, i publiczności i zaproszonych gości festiwalowego spotkania jednej z najsłynniejszych arii operetkowych zatytułowanej "Usta milczą, dusza śpiewa...’’ z operetki Franciszka Lehara, ,,Wesoła wdówka’’.
Na fortepianie artystom towarzyszył Krzysztof Dziurbiel, rodem z Muszyny, absolwent krynickiej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia (w klasie fortepianu Danuty Jarząbek) oraz nowosądeckiej Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia, a obecnie student krakowskiej Akademii Muzycznej, który podczas festiwalu akompaniował wszystkim śpiewakom występującym podczas Festiwalowego Hejnału.
Elżbieta Gładysz młodego pianistę, określiła, jako bardzo cenionego artystę.
Tekst i zdj. Henryk Janusz Olkiewicz
galeria zdjęć
komentarze