Rozmaitości
Wtorek, 29 lipca 2014 23:40
Red Bull Air Race w Gdyni (zdjęcia)
Dwa dni podniebnych zmagań najlepszych pilotów świata, deszcz, słońce, wiatr, upał, ogromne korki…i 700 tysięcy widzów! Tak wyglądały zawody Red Bull Air Race, które po raz pierwszy odbyły się w Polsce, a dokładniej w Gdyni.
Nadmorskie miasto na dwa dni zamieniło się w lotniczą stolicę świata. W mieście nie było praktycznie miejsca, które nie przypominałoby o tym, że rozegrana zostanie tutaj najważniejsza impreza lotnicza. Migawki z tego niesamowitego wyścigu pokazywały największe stacje telewizyjne na całej ziemi, a transmisja na żywo była śledzona przez kilka milionów widzów. Red Bull Air Race to nie pokazy lotnicze, to wyścig z czasem pomiędzy 25 metrowymi pylonami, pomiędzy którymi trzeba przelecieć jak najszybciej, to w zasadzie podniebna formuła 1, z zakrętami, szykanami i przeciążeniami dochodzącymi do 10G.
Tor podniebnego wyścigu został ustawiony wzdłuż bulwaru Nadmorskiego i liczył 5km. Jego przelot zajmował pilotom nieco ponad 70 sekund. Piloci pokonywali go z prędkościami ok. 350 km/h. Zmagania najlepszych pilotów wyścigowych świata wygrał Austriak – Hannes Arch, który trasę przeleciał w 01:09.895.
W Gdyni zostały również rozegrane zawody klasy Challenger, czyli tych pilotów, którzy rywalizują między sobą o wejście do elity. W tej klasie startuje również Polak, który w Polsce zajął 5 miejsce przelatując tor z czasem 01:24.337.
Pomiędzy wyścigami organizatorzy zadbali o inne atrakcje. Na niebie pojawiła się grupa akrobacyjna Breitling Jet Team, która dała wspaniały pokaz na siedmiu samolotach typu L-39 Albatros, był również legendarny DC-3, a w niedzielę nad głowami widzów pojawił się „Franek” – czyli najnowszy nabytek Polskich Linii Lotniczych – Boeing 787 Dreamliner. A na ziemi, wielką atrakcją był pokaz Adama Małysza, który gdyńską plażę przeciął swoim Dakarowym samochodem, zasypując widzów piaskiem spod kół.
Pomimo ogromnych korków dojazdowych i wyjazdowych z Gdyni, tłumu zarówno w sobotę jak i w niedzielę, z Red Bull Air Race chyba każdy wyjechał zadowolony. W Polsce imprezy tej rangi nie było nigdy, a taka liczba gości była spotykana chyba tylko podczas pielgrzymek Jana Pawła II do Polski.
Tekst i zdj. Michał Adamowski
galeria zdjęć
komentarze