Rozmaitości
Wtorek, 21 października 2014 19:36
Rzepiennik Strzyżewski: upamiętnili poległych partyzantów
W przysiółku Dąbry w Rzepienniku Strzyżewskim (pow. tarnowski) uczczono w niedzielę akcję „Burza”. To tu w 1944 roku w wyniku zasadzki zginęło 18 partyzantów a 10 zostało wziętych do niewoli. Samorząd Małopolski podczas uroczystości reprezentował Stanisław Sorys z zarządu województwa.
Po mszy świętej polowej odprawionej na cmentarzu partyzanckim uczestnicy uroczystości, w tym liczne delegacje kombatanckie i poczty sztandarowe reprezentujące kilkanaście podtarnowskich szkół, przeszli pod pomnik upamiętniający poległych żołnierzy AK. Znajduje się on w miejscu stodoły, w której schronili się w nocy 17 października 1944 roku partyzanci plutonu Regina II batalionu Barbara. Zaatakowani przez Niemców zaczęli się bronić, ale wobec przeważających sił wroga ich opór był bezskuteczny. Stodoła spłonęła, a wraz z nią 18 żołnierzy. Dziesięciu rannych trafiło do niemieckiego obozu Gross-Rosen, z którego większość już nie powróciła.W niedzielnych uroczystościach uczestniczyło kilkaset osób. Obecny był m.in. pułkownik Jerzy Pertkiewicz ps. Drzazga, jedyny żyjący członek plutonu Regina II, który 70. lat temu, w przeddzień ataku na stodołę z partyzantami został wysłany z meldunkiem do kapitana Eugeniusza Borowskiego, ps. Leliwa - komendanta Obwodu Armii Krajowej w Tarnowie i w ten sposób, cudem, uniknął śmierci.
– Chcę podziękować wszystkim za tak liczny udział w tej wielkiej manifestacji patriotyzmu. To dobrze, że jest nas tutaj tak wielu, że pamiętamy o tych dramatycznych wydarzeniach i bohaterskich żołnierzach, którzy tu polegli. To namacalny przykład na to, że nasza wolność nie wzięła się znikąd, ale została okupiona krwią wielu ludzi – mówił podczas uroczystości przy pomniku Stanisław Sorys.
Członek zarządu województwa zwracając się do dyrektorów szkół i nauczycieli zachęcał ich także do tego, aby nadal opowiadali młodym ludziom o takich wydarzeniach, jak te, które rozegrały się w Dąbrach.
źródło: UMWM
komentarze