"Wesoła wdówka" w Pijalni Głównej

W latach 40. w Nowym Jorku przez rok państwo Kiepurowie śpiewali na Broadway’u, święcąc triumfy w tym przedstawieniu, ściągając tłumy widzów do teatru. To właśnie w tej operetce razem odnosili największe sukcesy. Z „Wdówką” objechali wiele amerykańskich miast, a także po wojnie wystąpili w przestawieniach zorganizowanych w Anglii, Francji we Włoszech oraz w Niemczech, wykonując partię tej operetki w czterech językach.



Tym razem na festiwalowej scenie została wczoraj wystawiona inscenizacja Opery Śląskiej wyreżyserowana przez Henryka Konwińskiego, która swoją premierę miała w 2005 roku. W partiach solowych wystąpili m.i n.: Aleksandra Stokłosa, Kamil Zdebel, Włodzimierz Skalski, Leokadia Duży, Adam Sobierajski. Orkiestrę Chór i Solistów poprowadził Tadeusz Serafin. Spektakl przypadł do gustu publiczności. Zwłaszcza, że historia Wesołej wdówki to piękne „love story”, ale z szczęśliwym finałem. A wszystko to do doskonałej muzyki, tak bardzo znanej i lubianej, choćby z przeboju Usta milczą dusza śpiewa. Spektakl został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność. Trudno się dziwić, klasyczna inscenizacja pełna tańców, pięknych kostiumów i ciekawych dialogów bardzo się podobała.



Wczoraj w ramach Krynickich Spotkań z Artystą pojawiła się przed publicznością Grażyna Brodzińska, która dzień wcześniej pokazała na krynickiej estradzie przepiękny koncert pełen hitów wszelakich gatunków. Podczas porannej rozmowy, którą prowadził Leszek Mikos, opowiadała o swoich wyborach życiowych. Okazało się, co było dla wielu zaskoczeniem, że artystka znana i lubiana za doskonałe wykonania operetek występowała także w partiach operowych, m.in. jako Pamina w Czarodziejskim flecie Mozarta. Ale tak jak to z Grażyną Brodzińską bywa, spotkanie miało wiele zwrotów akcji, było pełne dowcipów i pięknej muzyki, w wykonaniu Jakuba Oczkowskiego, który powiedział, że ma ogromną tremę, by śpiewać przed Grażyną Brodzińską, która jest mistrzynią operetkowego gatunku. Śpiewakowi na fortepianie towarzyszyła Renata Żełobowska-Orzechowska. Zresztą Jakub Oczkowski, obok Anny Lasoty należy do najbardziej popularnych artystów tegorocznego festiwalu. Artyści Ci, codziennie wieczorem przed głównym koncertem, pod muszlą koncertową wcielają się w najsłynniejsze małżeństwo Krynicy: Martę Eggerth i Jana Kiepurę. Program Uśmiechnij się z Kiepurą wymyślony i prowadzony przez Łukasza Lecha, cieszy się wielkim zainteresowaniem. Na Deptak przychodzi czasem ponad dwa tysiące widzów. Wczorajszy występ także zgromadził wielką rzeszę wielbicieli tej pary. I jak zwykle były dowcipne dialogi i sporo dobrej muzyki.



Szósty dzień festiwalu przyniósł dwa koncerty popołudniowe: Sacred Music, w ramach którego wystąpiła Claudia Oddo i The Bulka Ensemble (zabrzmiały m.in. utwory Ave Maria, skomponowane przez różnych twórców) oraz bardzo oczekiwany recital Edyty Piaseckiej, która wykonała nie tylko arie, np. Małgorzaty z Fausta Gounoda, ale także pieśni, m.in. Karłowicza, Perkowskiego, Chopina, Szymanowskiego. Sopranistce na fortepianie towarzyszyła Mariola Cieniawa-Puchała, która także zaprezentowała fragmenty solowe, m.in. utwory Chopina takie jak Polonez A-dur i Walc As-dur.



Dziś, w siódmym dniu festiwalu, publiczność czeka nie lada atrakcja. Wieczorem w Pijalni Głównej wystąpi wraz zespołem Edyta Geppert, która zaprezentuje najpiękniejsze piosenki m.in. Mariana Hemara, Agnieszki Osieckiej czy Jonasza Kofty.


Fot. Andrzej Kalinowski, W. Rajski
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
rzecznik 50. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju


Patronem medialnym 50. Festiwalu im. Jana Kiepury jest portal MalopolskaOnline.pl

Wszystkie nasze publikacje związane w festiwalem zobaczyć można w zakładce 50. Festiwal Kiepury

Szczegóły i bilety: www.festiwalkiepury.pl

Program festiwalu dostępny jest w dziale Co Gdzie Kiedy MalopolskaOnline.pl