Biało-niebiescy wstają z kolan

Po czterech porażkach na początku sezonu Polskiej Hokej Ligi Unia Oświęcim zmierzyła się z Zagłębiem Sosnowiec.

- Miało być przełamanie i są 3 punkty. Ale lekko nie było. Zagłębie postawiło twarde warunki zwłaszcza w pierwszej tercji, gdy do 15 minuty to Unia musiała odrabiać dwukrotnie straty ze sprawą Themara i Maciejewskiego. Szybkie dwie bramki w drugiej tercji meczu Paszka i Gruszki ustaliły wynik meczu. Kolejne 36 minut nie przyniosło już bramek - relacjonują działacze biało-niebieskich.

Tym samym unici zaliczyli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo 4-2.

Niedługo potem do Oświęcimia przyjechała najsłabsza drużyna - PZHL. Po trafieniach Haas'a, Themara'a, Wojtarowicza i Kowalówki oświęcimianie mogli wpisać na konto kolejne 3 punkty.

Po sześciu rozegranych meczach z 9 punktami na koncie, Unia Oświęcim znajdowała się na szóstej pozycji w tabeli PHL.

eł/fot. KSU