WSB
Sport
Sobota, 2 września 2017 08:53

Hokej: Przegrana, ale po wyrównanej walce

Mistrz Niemiec - Red Bull Monachium spotkał się wczoraj na krakowskim lodowisku z Cracovią. Utytułowany przeciwnik nie pozbawił Pasów pewności siebie.
Mecz był wyrównany a oba zespoły miały sporo okazji do zdobycia gola. W pierwszej tercji udało się to zespołowi z Monachium i pierwsza tercja zakończyła się 0 do 1.
Druga tercja to obustronna walka i sporo niewykorzystanych okazji. Mimo gry w osłabieniu pod koniec tercji Cracovia nie popełniła błędu i ustrzegła się bramki "do szatni". Kolejne bramki padły dopiero w trzeciej odsłonie meczu. w 46 minucie na 0 do 2 podwyższa wynik Kahun. Mimo straty drugiej bramki Pasy nie tracą jednak rezonu i już dwie minuty później Damian Kapica zdobywa kontaktową bramkę dla gospodarzy. Kontaktowy gol dodał zespołowi "wiatru w żagle", ale mimo to spotkanie zakończyło się wynikiem 1 do 2.


Comarch Cracovia - Red Bull Monachium 1:2 (0:1, 0:0, 1:1)

0:1 - Kastner (Matsumoto, Boyle) 14:05 (5/5)
0:2 - Kahun (Abelthauser, Pinizzotto) 46:24 (5/4)
1:2 - Kapica (Novajovsky, Dziubiński) 48:26 (5/4)

Comarch Cracovia: Radziszewski (Kowalówka) - Dąbkowski, Zib, Sykora, Da Costa, Kalus - Novajovsky, Kruczek, Kapica, Bryniczka, Urbanowicz - Wajda, Rompkowski, Domogała, Dziubiński, Sinagl - Dutka, Noworyta, Paczkowski, Słaboń, Drzewiecki

Red Bull Monachium: den Birken (Leggio) - Joslin, Button, Wolf, Hager, Jaffray - Abelthauser, Kettemer, Pinizzotto, Aucoin, Macek - Lauridsen, Boyle, Mauer, Kahun, Christensen - Eder, Seidenberg, Kastner, Matsumoto, Flaake

Już w niedzielę kolejne spotkanie Cracovii w Lidze Mistrzów - o 16:30 spotka się ze szwedzkim Brynäs IF a za miesiąc 3 października w Tauron Arenie rozegra spotkanie z IFK Helsinki.


oprac wo, na podst. mat. prasowych, cracovia.pl, fot. Joanna Maczugowska
Extra Trapez
Reklama
galeria zdjęć
komentarze
Reklama
Reklama
Intermed
Najczęściej czytane
    Reklama
    Reklama
    Meles
    Pod naszym patronatem
    Partnerzy malopolskaonline.pl