Sport
Środa, 20 grudnia 2017 08:20
Unici nadal "pod kreską", tylko jeden punkt w Janowie
Hokeiści Unii Oświęcim nadal znajdują się na miejscu, które nie zapewni im udziału w play-off. Perspektywa na górną półkę tabeli się oddala, zwłaszcza, że z ostatniego wyjazdowego meczu do Janowa przywieźli tylko jeden punkt.
Pierwsza tercja spotkania pomiędzy Unią Oświęcim i Naprzodem Janów, rozgrywanego na Śląsku, zakończyła się bezbramkowym remisem. Worek z bramkami rozerwał się w kolejnych częściach meczu.Na 0-1 Unitów wyprowadził w 21. minucie Martin Kasperlik. Pięć minut później było już 0-2 dla gości z Małopolski po trafieniu Radima Haas'a.
Wtedy do pracy wzięły się janowianie - w 31. minucie kontakt łapie Indra, cztery minuty później Jaros wyrównuje.
Rozochoceni hokeiści gospodarzy zaczęli napierać, i to skutecznie. W 38. minucie strzela Stokłosa, w 40. - Seda.
To musiało zdenerwować biało-niebieskich, bo zaczęli odrabiać straty. W 46. minucie trzecią bramkę dla oświęcimian zdobywa Danecek. Ten sam zawodnik doprowadza do wyrównania stanu meczu w 53. minucie.
Nie starczyło żadnej z drużyn czasu, by szalę zwycięstwa przechylić na własną korzyść. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia, a o losach meczu zadecydowały rzuty karne. Udało się wykorzystać tylko jeden, wykonywany przez Sede. Tym samym to hokeiści Naprzodu jako zwycięzcy opuszczali obiekt w Janowie.
Unia Oświęcim po 23 rozegranych meczach na koncie zgromadziła 29 punktów. W tabeli Polskiej Hokej Ligi zajmuje siódmą pozycję. Do poprzedzającego ją Podhala Nowy Targ traci sześć punktów.
eł/fot. Archiwum Łukasz Razowski
komentarze